Coraz bliżej święta.
Śniegu brak, pogoda ponura, która w ogóle nie zwiastuje świąt.
Dzisiaj, kiedy leżałam wykończona z wysoką gorączką i bólem oraz zawrotami głowy, zebrało mi się na wspomnienia.
Boże Narodzenie z osobami, których już nie ma. Zdjęcia. Prezenty. Choinka. Rodzinne posiłki. Kiedy nikt się nigdzie nie spieszy, kiedy jesteśmy razem. Ten pamiętny strach przed gwiazdorami oraz ten smutny dzień, kiedy dowiedziałam się, że Święty Mikołaj nie istnieje. Kiedyś to było największą porażką.
Teraz patrząc na deszcz, ponure niebo pozostaje mi jedynie nauka, telewizja, leżenie w łóżku i jedzenie słodyczy i oczywiście Internet.
Szkoda, że dzieciństwo się skończyło. Wtedy wszystko było piękne, łatwe i przyjemne.
I nagle coś we mnie tchnęło, żebym przestała się martwić i wspominać to co jest cudowne. Te najcudowniejsze chwile.
Pamiętam jak bodajże na swoje trzecie urodziny dostałam rower od chrzestnej. Uczyłam się wytrwale jeździć, ale już wtedy rozpoczęła się moja niecierpliwość. Nie wychodziło mi nic, to był powód to płaczu. Wtedy to była bezsilność. Ale wtedy też odczułam smak zwycięstwa, kiedy mi się udało. Nie zauważałam poobdzieranych łokci, kolan, bolącej kostki, zdartej skóry. Liczył się sukces, to, że osiągnęłam swój cel.
Wiem, że ten przykład jest śmieszny ;) Ale dzięki takiej banalnej rzeczy, nauczyłam się dążyć do celu. Teraz nie boję się marzyć, nie boję się stawiać celów. Nawet niemożliwych do osiągnięcia, bo wystarczy chcieć, a staną się możliwe.
Wtedy jazda na rowerze była dla mnie niemożliwa. Ale udało mi się.
Pamiętam jak odbijałam sobie piłkę o ścianę. Miałam wtedy może 6 lat. Tak, już wtedy zrodziła się moja pasja. Grałam, no cóż, nieudolnie, może to nawet zbyt łagodne słowo. Zaraziła mnie tym mama. Lubiła siatkówkę, lubiła sport, w liceum jeździła na biegi przełajowe, na zawody.
I wtedy mój dziadek powiedział, że ze mną zagra. Wydawało mi się, że nie da rady. Ale dał. Grał naprawdę bardzo dobrze.
Było to siedem lat temu.
Teraz mój dziadek ma jeszcze siłę grać w piłkę nożną z moim malutkim kuzynem, który ma półtora roczku.
Mój drugi dziadek jeszcze rok temu, kiedy byłam u kuzynki w ferie, rzucał się z nami śnieżkami.
Dzięki im zobaczyłam, że niemożliwe staje się możliwe, wystarczy chcieć.
Teraz marzę o byciu siatkarką. Mój poziom jest niski patrząc na mecze zawodowych siatkarek. Innych by to zniechęciło, powiedzieli by sobie: 'przecież nigdy mi się nie uda, jestem za niska, jestem za mało silna, ten pomysł jest beznadziejny, bo nigdy tak nie będę grać'.
Kiedyś też tak myślałam.
Ale z biegiem czasu nauczyłam się stawiać innych za wzór, za autorytety. Ćwiczę, cały czas staram się być lepsza. Nadal nie jest to taki poziom jaki chcę reprezentować, ale nie patrzę ile zostało mi do mety, tylko patrzę na to jak daleko jestem od startu.
Niestety, w bycie siatkarką trochę wątpię. Ale dążę do tego, że przestanę wątpić. Nawet jak mi nie wyjdzie - trudno. Ale będę to robiła w wolnym czasie, dla rozluźnienia. A to jaki progres zrobiłam tylko dodaje mi siły.
Wiem, post długi, nawet bardzo. Ale wiem też, że wiele osób uznaje, że życie to porażka, cele są niemożliwe. Mam nadzieję, że wam, dzięki temu postowi, zebrało się na wspomnienia. I, że w choć trochę mniejszym stopniu bardziej dostrzegają zwycięstwa, niż porażki. Tak, można odnieść porażkę. Ale tylko wtedy, kiedy się nie spróbuję odnieść zwycięstwa.
Trzymajcie się ciepło ♥
x.
;**
OdpowiedzUsuńbardzo interesujący blog, podoba mi się u Ciebie :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ♥
UsuńTroche dlugi,ale czytając go ani trochę się nie znedzilam :*
OdpowiedzUsuńZrewanzowalam się i także obserwuje. Na pewno będę tu systematycznie wpadac i komentować :)
mela-melaa.blogspot.com
Dzięki ;*
UsuńJa również będę wpadała na twojego bloga :>
Świetnie piszesz! Ciekawie i nie zanudzasz.. A wygląd ? Po prostu boski! <3 Na pewno będę wpadać częściej !
OdpowiedzUsuńpaula-paulka.blogspot.com
Dziękuję! ♥
UsuńTrochę się nad nim namęczyłam, cieszę się, że nie poszło to na marne ((;
Ja też jestem chora :/
OdpowiedzUsuńAle się rozpisalaś. :)
Świetnie piszesz, nie poddawaj się w tym co robisz :*
Koffam-zelki.blogspot.com
Zdrowiej ;*
UsuńJak zaczęłam to nie mogłam skończyć :D
Dziękuję, nawet nie wiesz jak mnie to mobilizuje, dzięki takim słowom się nie będę poddawała, bo każdy komentarz motywuje mnie do pracy ♥
zdrówkaa ;*
OdpowiedzUsuńkocham tą piosenke !! ;)
+zapraszam do mnie : http://nerwatia.blogspot.com/
obserwuje i liczę na rewanż
dziękii ;** ja też *-*
Usuńok ;3
Ślicznie piszesz, na prawdę.
OdpowiedzUsuńKurcze, bez żadnego "cukru", szczerze stwierdzam, że bardzo ciekawy post.
Muszę wpadać częściej...
Pozdrawiam, kicia ♥
maybe-come-true.blogspot.com
Jejku, jak miło mi to czytać :) Dziękuję! ♥
Usuńdziękuję! :)
OdpowiedzUsuńmnie teraz głowa boli strasznie i cały czas myśle o świętach xd
OdpowiedzUsuńobserwuje i licze na rewanż :)
http://karo-karoo.blogspot.com/
uu, to życzę, żeby przestała boleć :)
UsuńJa też cały czas o nich myślę :D
Zdrowiej :]
OdpowiedzUsuńJejku... ale ty świetnie piszesz <3 Miło sięczyta takie blogi.
Obserwuję :)
http://swiat-widziany-na-waniliowo.blogspot.com/
Dzięki ;**
UsuńMiło czytać takie słowa.. Dziękuję ♥
u mnie też taka nijaka pogoda:/ nie czuję tych świąt:..,<
OdpowiedzUsuńja też, smutno tak jakoś :cc
UsuńPowiem tylko tak cu-do-wne. Zawsze jak się spotykałam z tego typu postami, nie podobały mi się, nie było w nim prawdziwego uczucia, które czuć w twoim poście. Na prawdę dobra robota, na pewno będę tu częściej. Mam nadzieję, że zostaniesz siatkarką i będę mogła się chwalić, że ja to kiedyś czytałam jej bloga, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObserwuję!
hurt-others.blogspot.com
Jejj... dziękuję! ♥ Nawet nie wiesz ile motywacji jest w twoim komentarzu! ;>
UsuńPostaram się pisać takie posty częściej, ale najlepiej mi one wychodzą, kiedy mam doła :)
Hahaha, dzięki, też mam taką nadzieję! :D Również pozdrawiam.
Masz genialnego bloga, taaak miło tu u Ciebie! Pięknie napisałaś, aż miło się czytało :) Cudowny masz design :)
OdpowiedzUsuńJeżeli spodoba Ci się mój blog - zaobserwuj, wtedy ja postaram się odwdzięczyć :)
✿✧☽♥☆ ONCEETHOUGHT.BLOGSPOT.COM ✿✧☽♥☆
Dziękuję słońce! <33
UsuńTrochę się namęczyłam nad designem, ale mam nadzieję, że warto było ;*
Jasne, już wpadam ;3
super super post :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga i było by mi miło jeśli byście skomentowali i zaobserwowali ( jest to dla mnie bardzo ważne ) postaram się odwdzięczyć tym samym :)
http://lifeagusi.blogspot.com/
dzięki, już wpadam na twojego bloga :)
UsuńSuper blog ! :)
OdpowiedzUsuńProszę o kliknięcie w 'KLIK' to dla mnie ważne ♥. Za każdą pomoc jestem wdzięczna i nawet jest nagroda, więcej tu -http://fashionneverenough.blogspot.com/2013/12/shineside.html
dzięki, jasne, że kliknę ;3
UsuńŚlicznie to wszystko napisałaś :) Najważniejsze to nie poddawać się ;) http://clau-deen.blogspot.com
OdpowiedzUsuńdziękuję, masz zupełną rację :)
Usuńświetnie napisane <3
OdpowiedzUsuńja nie czuje tych świąt ;c
zapraszam , klikniesz w banner aupie ? <3
http://iitiismyliife.blogspot.com/2013/12/perfect-room.html
może wspólna obserwacja ?
dziękuję ♥
Usuńjasne ((;
świetny blog ;)
OdpowiedzUsuńseebil.blogspot.com
dzięki :))
Usuń